Raport o in(de)flacji – determinanty, model FQF, ankieta ZMID, prognoza

Autorzy:

Katarzyna Błocka,  Aleksandra Sobczak, Adrianna Mazur, Mateusz Wiatr, Karolina Grobelna, Maciej Nasiński

 

 

Streszczenie

Wpływ inflacji na codzienne życie Polaków nie jest może tak zauważalny jak nominalny wzrost gotówki w ich portfelach. Odgrywa ona jednak kluczową rolę w kształtowaniu polityki monetarnej i rozwoju całej gospodarki. Ostatni światowy kryzys sprawił co prawda, że ograniczanie inflacji zniknęło z agendy największych banków centralnych na świecie. Strach przed deflacją sprawił z kolei, że do zestawu tradycyjnych narzędzi polityki monetarnej włączono nowe, niekonwencjonalne metody. Ujemne stopy procentowe oraz przeprowadzane na znaczącą skalę luzowanie ilościowe nie doprowadziło jednak do pozbycia się problemu. Również Polska od pewnego czasu znajduje się w objęciach deflacji. Ubiegłoroczny spadek cen surowców energetycznych oraz żywności skutecznie obniżył wartość koszyka inflacyjnego, a najnowsza projekcja NBP nie wskazuje na przekroczenie poziomu 0% w ciągu najbliższych miesięcy.

Model przygotowany przez Fundację Rozwoju Zawodowego „Quantitative Finance” ma na celu udzielić odpowiedzi na pytanie o poziom inflacji w 2016 roku. Za najważniejsze czynniki mające wpływ na obecną sytuację wybrano: ceny ropy naftowej, stopę bezrobocia, kurs USD/PLN, ceny pozostałych towarów mierzonych indeksem commodity oraz ubiegło miesięczną zmianę poziomu inflacji. Zgodnie z wynikami modelu inwestorzy powinni spodziewać się odwrócenia deflacyjnego trendu, a średnioroczna inflacja w 2016 roku powinna wynieść 0.27%. Odwrócenia trendu spodziewają się również ankietowani (próba 77 osób) przez Związek Maklerów i Doradców profesjonaliści rynku kapitałowego, których średnie wskazanie wynosi 0.4%.

Ucieczka od deflacji wydaje się być przesądzona. Świadomi inwestorzy powinni zdawać sobie sprawę, że oznacza to początek końca rekordowo niskich stóp procentowych, co w konsekwencji przełoży się również na spadek cen wyemitowanych już instrumentów dłużnych, wzrost rentowności nowych emisji obligacji oraz wzrost kosztów kredytowania. Ten pakiet może okazać się kolejnym ciosem w inwestorów giełdowych, jeśli do tego czasu warszawski parkiet nie wypracuje sobie silniejszych fundamentów do wzrostów. 

Mogą Cię zainteresować także